Jak namalować największego lwa w swojej karierze i nie dostać przy tym zawału? 😅
- Kasia Pyka DruArtis

- 21 lip
- 1 minut(y) czytania

Jak namalować największego lwa w swojej karierze i nie dostać przy tym zawału? 😅
To zdjęcie czekało prawie rok na publikację, ale w końcu – mogę Wam go pokazać! 🦁🔥
Klientka poprosiła o lwa w kolorze, na bardzo ważną uroczystość w jej domu.
Presja? Była.
Format? Ogromny.
Czas? Oczywiście na styk.
Ale nie mogłam zawieść – no bo jak się mówi "nie" królowi dżungli? Nie mówi 😆
Malowałam akrylami na płótnie – każdy element grzywy to osobna walka, a spojrzenie… musiało mieć moc. Bo ten lew nie tylko patrzy – on obserwuje duszę 🧡
To było wyzwanie, ale też ogromna duma. I radość, że mogłam stworzyć coś tak ważnego na tak wyjątkową okazję.
🦁 Największy lew w mojej karierze
🎨 Akryl na płótnie
🎁 Obraz z przesłaniem i siłą
📩 Zamówienia nadal przyjmuję – może Twój pomysł będzie kolejnym wyzwaniem?
🔁 Udostępnij, jeśli też czujesz respekt przed tym spojrzeniem!




Komentarze