Kochani, dziś post inny niż wszystkie, ale myślę że potrzebny... 🤗
Przydługi, aczkolwiek wart przeczytania 💪
Nie wiem czy są wśród was osoby które zajmują się rysunkiem, ale przybliżę wam pewną sytuację. Wyobraźcie sobie, że siedzicie nad portretem 16-tą godzinę. Dbacie o każdy szczegół, dopracowujecie każdy detal aby portret był jak najbardziej realistyczny, choć nierzadko zdjęcia są kiepskiej jakości, więc walczycie jak lew aby: "Będzie Pani zadowolona" faktycznie się spełniło... Pochylacie się w pocie czoła nad papierem i zmagacie się z ołówkiem, a tu nagle mała chwila nieuwagi, ręka ujechała i d...pa. Portret do rysowania od nowa. Niestety nie ma opcji COFNIJ. A portret to nie zeszyt w którym można wydrzeć dziurę gumką. Więc z ''niewielkim'' dyskomfortem psychicznym 😎 zaczynacie od nowa...
Moi drodzy stąd ten post. Szanujcie pracę rękodzielnika, bo to co wychodzi z jego rąk to naprawdę ciężka praca i włożone w nią serce a nie taśmówka z Chin 😉
Comments